Kabaret Paranienormalni
Wygląd
Kabaret Paranienormalni – polski kabaret założony w 2004 roku w Jeleniej Górze.
Uwaga: W dalszej części znajdują się słowa powszechnie uznawane za wulgarne!
Gołębie
[edytuj]- Ona się zarzekała, że wielkość ptaka nie ma znaczenia...
- Skurysyn, no!
- Opis: o kogucie.
- – Wzięła jajo i poleciała do mamusi... Nawet nie wiem, czy wróci...
– Wróci (...). Pocztowe zawsze wracają.
- Zapraszam cię na moje nowe okno – na parapetówę.
– Ty, a co będziemy robić?
– Co, co – gówno!
- Ziarno, kupa, ziarno, kupa, jakoś leci, nie?
Mariolka
[edytuj]- A wiecie, jak mam na nazwisko? Wiecie? Wiecie? Nie? Nie wiecie?! O kuwa, ja też nie wiem... Zapomniałam.
- Gabryśka, a co to jest, jak głowa boli i obrazki są? Pomysł!
- Źródło: Opolowanie, kabareton w Opolu, 2008.
- Hej, dziewczyny, tipsy w górę!
- Ja już nie mam tego pieprzyka! (...) Sam zszedł, bo to kleszcz był!
- Źródło: Opolowanie, kabareton w Opolu, 2008.
- Ja w brecht, Gabryśka w brecht i się brechtamy, no nie?
- Jakiego mam wielbiciela w Internecie! (...) Ze sto maili mi dziennie przysyła na różne tematy. Nic z nich rozumiem – wszystkie są po angielsku...(...) Jedyne, co o nim wiem, to ma na imię Spam.
- Jestem zakręcona jak muszla po ogórkach.
- Kupiłam sobie zarąbisty antyperspirant. Siedem dni potrafi trzymać, bez kitu!
- Kupuje „wieśmaka”? Zmieniam chłopaka!
- Źródło: Opolowanie, kabareton w Opolu, 2008.
- Marka Konrada widziałam! (...) Tak się zgrzałam, że mi antyperspirant nie pomógł.(...) Takie emocje! Na DVD go widziałam!
- No Gabryśka! Ty i te twoje pomysły... No co??!! Tak jak mi z tym Calgonem poradziłaś! No co??!! Nie dość, że kamienia nie usuwa, to jeszcze wiesz, jaką zgagę miałam??!!
- Ostatnio z Gabryśką stwierdziłyśmy, że brzydkie dziewczyny mają w życiu gorzej. I co taka dziewczyna jak ja może zrobić? Mogę jedynie tym brzydkim współczuć.
- W solarium będę robiła! Zarąbiste, takie duże! Imienia Andrzeja Leppera.
- Źródło: Opolowanie, kabareton w Opolu, 2008.
- Zobacz też: Andrzej Lepper
- Wiecie co? Ostatnio jak uciekałam przed psami, to tak spieprzałam, że mi fotoradar zdjęcie zrobił!
- Wiecie, co robimy z Gabryśką? Chodzimy do marketów i jak nikt nie widzi, wyjadamy orzeszki ze snickersów i spierdalamy, nie? Naprawdę, hello! Bez kitu, normalnie. Słuchajcie, nie?, ale już nie będziemy z Gabryśką tak robić, bo za to grozi dwa lata w zawieszeniu, słuchajcie. Bez kitu, czujecie to? Dwa lata tak w zawieszeniu.
Mucha i pająk
[edytuj]- – Gryź go!
– Co?
– Gryź go!
– Pająk, ale ja nie gryzę...
– To co, połykasz w całości?
– Nie, bo mi tak trochę głupio o tym rozmawiać. Biologię miałeś? Nie miałeś. Bo ja taki enzym mam.
– Co masz?
– Enzym. Jak będę chciała Grześka zjeść, to ten enzym przez trąbkę na Grześka blee i Grzesiek mi się rozpuści, i sobie go na raty wciągnę.
– Eee... mucha, to ja już wiem, dlaczego cię nie lubię.
- – Zzzzarąbiście. Pająk, patrz to wszystko ludzie są.
– Ja pierdziu, a ja myślałem, że to wszystko krasnale ogrodowe są.
– A to normalnie stado pipoli są.
Mucha
[edytuj]- A przyjdź do lasu, to dostaniesz z liścia!
- Ja gówno w życiu widziałam!
- Ja mało w sieci przebywam, głównie w realu...
- Właśnie z łąki wracałam, tam, gdzie się krowy pasą, na plackach byłam...
- Wszystko jest dla owadów.
Pająk
[edytuj]- Nie chcę, żeby moja żona czarną wdową została.
- Pajęczyna taka, że mucha nie siada.
Unijni urzędnicy
[edytuj]- Pamiętaj młody, ty jesteś urzędnikiem, czyli pracujesz w najlepszej mafii na świecie
- Tak, słucham, halo, tak... tak, zgadza się, zgadza się, dowóz mamy gratis w promieniu piętnastu kilometrów, tak, tak, tak, no to co, to słucham zamówienia. Która ma być? Proszę? Margarita, o! Świetny wybór! A jakieś dodatki? pan życzy? Dobra, rozumiem, będzie na ostro, nie ma sprawy. No tak za czterdzieści minut myślę powinna być. Oczywiście, że będzie gorąca. Proszę bardzo, do widzenia. Margarita! Ubieraj się do klienta jedziesz, złotko!
- ("pan starszy" idzie w kierunku mężczyzny) O! Nadchodzi książę ciemności! (nuci motyw przewodni Gwiezdnych Wojen, kiedy "pan starszy" wymachuje palcem w jego kierunku, mężczyzna udaje walkę na miecze świetlne) I'm your father!
Wampir
[edytuj]- Noc, zimno, ona brzydka, on głupi, to się nie może udać.
- To są oryginalne perfumy! Gabriela Sabachtani!
- Tyle się teraz mówi o tych wariatach, gwałcicielach... A ja tu stoję i nic...
Inne
[edytuj]- A pamiętasz naszą pierwszą piosenkę? „Idzie rak, nieborak, masz na płucach czarny znak...”
- Źródło: Papieros
- Dzień dobry, wita państwa kabaret Świetlówka. Mama nadzieję, że będzie się państwu podobało, a jak nie – to cóż, to cóż, to cóż... A po występie zapraszamy wszystkich na żurek.
- Źródło: parodia kabaretu Neo-Nówka